Naleśniki te to specjalność mojego męża :) Pierwszy raz zrobił je na rocznicę naszego ślubu i od tej pory są w naszym jadłospisie :) Każdy zakocha się w nich od pierwszego kęsa!
Składniki:
- 2szkl mąki
- 1 szkl mleka
- 1 jajko
- 3/4 szkl wody
- szczypta soli
- olej
Nadzienie:
- pół opakowania serka mascarpone
- 1 kiwi
- 1 gruszka
- 1 banan
- 1 jabłko
Wszystkie składniki na ciasto dokładnie ze sobą wymieszać, uważając, by nie zrobiły się grudki. Smażyć naleśniki z obu stron. Umyć i obrać owoce ze skóry, następnie pokroić w kostkę. Całość wymieszać z serkiem mascarpone. Nadzieniem posmarować naleśniki i zwinąć według uznania.
Smacznego!:)
Do zakochania nie jeden krok tylko jeden naleśnik ;-) Albo dwa ;-)
OdpowiedzUsuńIdealne nadzienie. :) Uwielbiam mascarpone.
OdpowiedzUsuńjej, na sama mysl o tych nalesnikach, slinka mi cieknie!
OdpowiedzUsuńPyszne, bo z mascarpone, zawsze to urozmaicenie od naleśników z tradycyjnym serem
OdpowiedzUsuńSmaczne takie owocowe i zawsze to jakaś odmiana od tych z dżemem lub słodkim twarożkiem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPyszne naleśniki!
OdpowiedzUsuńSerek mascarpone z owocami pięknie się tu komponuje.
Pyszne te Twoje nalesniczki! ;) Mój blog to także efekt namówień mojego Męża ;) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCudny deser, idealny na śniadanie, kolację, a nawet i obiad :)
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemnie nadziane
OdpowiedzUsuńMam zaszczyt nominować Twój blog do Versatile Blogger Award
Po szczegóły zapraszam do mnie
nadzienie rewelacja;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię nalesniki na słodko:) Na te aż mi ślinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńMagda