Ileż radości sprawiły te muffinki :)
Zaczęło się od zbierania malin w deszczu, wróciłam cała przemoczona, ale z radością pokazywałam swoje zdobycze.Zakasałam rękawy i wzięłam się do pracy.
Jak miło było podziwiać jak moje muffinki wyrastają i powoli się złocą :), potem ucieszona mina mojego męża - bezcenna :)
Moją inspiracją na te wspaniałe muffinki była Dusiowa Kuchnia :)
Składniki:
- 2szkl mąki
- 2/3 szkl cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1szkl mleka
- 1 jajko
- 0,5 szkl oleju
- duża garść malin
Sposób wykonania:
1.W jednej misce połączyć mąkę, cukier i proszek do pieczenia.
2. W drugiej natomiast mleko, jajko, olej, całość zmiksować na gładką masę.
3. Maliny opłukać, pozbyć się szypułek.
4. Do masy dodajemy maliny i całość lekko wymieszać.
5. Nakładać masę do foremek do 3/4 objętości
6. Piec w rozgrzanym piekarniku około 20min w 200st. C
Smacznego! :)
cieszę się, że mogłam inspirować :) pięknie wyszły :)
OdpowiedzUsuńps. tylko link coś nie działa do mnie :P
Dziękuję za czujność:) Już wszystko poprawione:)
UsuńMuszą być pyszne!
OdpowiedzUsuńmuffiny ze wszystkim są pyszne! po prostu już tak mają ;)
OdpowiedzUsuńBabeczki z malinami...pyszności!
OdpowiedzUsuńU mnie już słońce po dwudniowym deszczu.
Pozdrowienia!
Uwielbiam wypieki z malinami, muszę się rozejrzeć żeby jakieś dobre kupić :)
OdpowiedzUsuńMuffiny z dodatkiem owoców nigdy nie zawodzą :))
OdpowiedzUsuńMalinowe muffiny...ummm...już sama nazw jest słodka ;)
OdpowiedzUsuńpięknie wyrosły! a dla malin to mogłabym i w ulewie stać, byle tylko ich nazbierać :)
OdpowiedzUsuńMalinowe muffiny są przepyszne. Lubię je z dodatkiem białej czekolady. :)
OdpowiedzUsuńfajny przepis. Ja jeszcze do niego dodałam pokuszoną gorzką czekoladę, pycha!!!
OdpowiedzUsuń